Czy jest ktoś kto nie lubi muffinków? Wydaje mi się, że nie :-)
Najlepiej smakują samorobne- przy małym wysiłku i małym koszcie
można upiec sporo "cud" babeczek ;-)
Dziś obudziłam się z paskudnym humorem- atak migreny mi
w tym pomógł. Na poprawę samopoczucia postanowiłam
upiec muffinki. Moim zdaniem jest to najlepszy lek na zły humor.
Przepis wzięłam z internetu ale troszkę go zmodyfikowałam po swojemu.
Oto on:
SKŁADNIKI:
2/3 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cukru waniliowego
1 szklanka mleka
1/3 szklanki roztopionego masła
2 jajka
Do garnka wsypujemy najpierw suche produkty, później
mokre i mieszamy łyżką. Najlepiej zakupić sobie blaszkę do muffinków oraz foremki, wtedy możemy być pewni, że wyjdą idealnie i się nie wyleją z foremek.
![]() |
Blaszka do muffinków- Auchan 24,99 zł |
![]() | ||
Papierowe foremki do muffinków- Auchan 5,99 zł za 100 szt. |
Foremki zapełniamy tak do 2/3, żeby miały miejsce na wyrośnięcie :-)
Ja osobiście lubię muffinki z jakimiś słodkościami np. owocami, czekoladą, budyniem.
A co!? Jak szaleć to szaleć, jak jeść to na słodko :-)
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, ciastka wkładamy do nagrzanego piekarnika na około 30 minut. Zawsze warto sprawdzić patyczkiem, czy upiekły się środku.
Pozostaje jeszcze ozdobienie, w zależności kto co lubi, można polać je czekoladą, zrobić lukier i posypać kolorową posypką, jak kto woli. Hulaj duszo!
SMACZNEGO!
Wyglądają smacznie. Chyba wypróbuje przepis.
OdpowiedzUsuńMMM ale pychotka :)
OdpowiedzUsuńpysznosci:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te przepyszne babeczki! :):)
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie!:)
OdpowiedzUsuńAktualnie walczę ze słodyczami, ale może za jakiś czas wypróbuję przepis:)
http://caths-life.blogspot.com/
Pięknie wyglądają, uwielbiam muffiny, często goszczą na moim stole, ale niestety bardzo krótko :(
OdpowiedzUsuń