Dziergam i dziergam i zaczyna
mi się to bardzo podobać.
mi się to bardzo podobać.
Czapeczka okazała się bardzo łatwa do wydziergania.
Jedynie brakowało mi tylko dziecka pod ręką,
abym mogła przymiarkę robić. Czy odpowiednio
duża? Czy odpowiednio głęboka?
Moim modelem został Zygfryd- pluszowy misiu, którego
dostałam od narzeczonego :-)
Oto kilka zdjęć:
Teraz zabiorę się za...
domowe baleriny :-)
Trzymajcie kciuki :-)
śliczne te czapeczki ! :))
OdpowiedzUsuńhttp://flexyfashion.blogspot.com/
jakie świetne :)!
OdpowiedzUsuńśliczne czapeczki ;) I świetny miś ;)
OdpowiedzUsuńZygfryd jest the best :-)
Usuń